piątek, 30 stycznia 2015

Liebster Awards 2

Otrzymałam nominację od:

1. Ulubiona książka?
2. Ulubiony cytat?
3. Film godny polecenia?
4. Wiek?
5. Co nakłoniło cię do pisania?
6. Idole?
7. Ile prowadzisz blogów?
8. Do jakich fandomów należysz?
9. Byłaś na koncercie One Direction?
10. Ulubieniec z 1D?
11. Które sławne pary shippujesz?
12. Ulubiony przedmiot w szkole?
13. Czego najbardziej nienawidzisz?
14. Byłaś na jakimś koncercie?
15. Ulubiony blog?

Odpowiedzi:

1. "Zostań jeśli kochasz"
2. "To, że nie masz przy sobie księcia, nie oznacza, że nie jesteś księżniczką".
3. "Gwiazd naszych wina"
4. W marcu 13.
5. Śnił mi się kiedyś taki sen i postanowiłam napisać ff na jego podstawie.
6. One Direction, 5 Seconds of Summer, Janoskians i The Fooo.
7. Tylko ten.
8. Directioners, 5SOS Family, Janoskianators oraz Fooo Family.
9. Niestety nie.
10. Harry.
11. Larry, Zerrie i Sophiam.
12. Angielski.
13. Mojej pani od matmy.
14. Tylko na koncertach polskich artystów.
15. Teenage Dirtbag i The One That Got Away.

Blogi, które nominuję:

1. http://ghostfanfic.blogspot.com/
2. http://troublefanfic.blogspot.com/
3. http://differentrebellious.blogspot.com/
4. http://give-me-love-zayn-louis.blogspot.com/
5. http://my-servant-fanfiction.blogspot.com/

Moje pytania:

1. Ile masz lat?
2. Do jakich fandomów należysz?
3. Jak masz na imię?
4. Twój ulubiony blog?
5. Ulubiony kolor?
6. Masz rodzeństwo?
7. Ulubiony sport?
8. Jakiego przedmiotu w szkole nienawidzisz?
9. Ulubiony serial telewizyjny?
10. Film godny polecenia?
11. Masz zwierzątko?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za nominację.

środa, 21 stycznia 2015

Rozdział 3

Obudziłam się około 9 rano. Wyszłam z łóżka i wzięłam wybrałam ciuchy, które mogłabym dzisiaj założyć. Wybrałam szarą bluzkę z logo Nirvany, czarne spodenki i snapback. Poszłam z nimi do łazienki i przebrałam się w nie. Gdy wyszłam z pokoju zobaczyłam na moim łóżku Darcy. 
- Jeśli nie chcesz, żeby Luke spalił kuchni powinnaś tam iść - powiedziała uśmiechnięta.
- A co, znowu coś gotuje? - zapytałam gdy schodziłyśmy na dół.
- Tak - odpowiedziała.
- Dianaaaa!!! - usłyszałyśmy, gdy wchodziłyśmy do kuchni.
- Co jest? - zapytałam ze śmiechem na ustach.
- Bo ja...No ten...Chciałem zrobić naleśnika i go spaliłem - gdy się jąkał już nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
- Ha ha ha!! - zaśmiał się sarkastycznie. - Lepiej mi pomóż!!
Podeszłam do kuchenki, zgasiłam ją i wywaliłam spalonego naleśnika.
- Uszykujcie bitą śmietanę, pokrójcie owoce, dajcie Nutellę i nalejcie soku pomarańczowego - rozkazałam im.
Po kilku minutach wszystko było gotowe, a naleśniki pięknie poukładane na talerzach.
- Kto budzi Libby? - zapytałam.
- Jaaa! - krzyknęła Darcy i pobiegła na górę.
Ja i Luke poszliśmy usiąść przy stole. Po chwili dołączyła do nas Libby i Darcy. Gdy zjedliśmy śniadanie była już 10:35. Libby poszła się ubrać i wyszła do sklepu kupić jakieś jedzenie. Gdyby nie ona na pewno umarłabym z głodu. Ja z Lukiem i Darcy usiedliśmy na kanapie i tak spędziliśmy czas, aż do obiadu. Po obiedzie postanowiliśmy się przejść do parku. Była cisza, aż Libby ją przerwała:
- Po jutrze jadę do rodziców, więc macie całą chatę wolną.
- Właśnie. Diana chciałem cię zapytać czy będę mógł iść do Jai'a na imprezę? - zapytał mnie błagalnie.
- No ok - powiedziałam niepewnie. - Powiedz mi tylko gdzie mieszka i kiedy do niego idziesz.
- Idę w ten piątek. On mieszka dwie przecznice dalej. Jak będziemy w domu dam ci adres. Jakby co będę u niego nocował - powiedział mi.
- Ok. Dam ci kasę na taksówkę i wrócisz sam. Może być? - zapytałam, chociaż znałam już odpowiedź.
- Jasne, dzięki - podziękował mi.
Poszukałam Darcy wzrokiem i zobaczyłam ją rozmawiającą z jakimś chłopcem. Libby spojrzała w tym samym kierunku co ja i powiedziała:
- Ona kiedyś będzie łamaczem chłopięcych serc.
- Ojj tak. Już jest - uśmiechnęła się.
Pogadaliśmy jeszcze chwilkę, a 15 minut później zawołałam Darcy, że już wracamy. Poszliśmy jeszcze do budki z lodami, gdzie każdy wziął po dwie gałki. Gdy się odwracałam uderzyłam w czyjąś klatkę piersiową.
- Przepraszam - powiedziałam i chciałam go wyminąć, lecz zatrzymał mnie gdy powiedział:
- Cześć Diana.
Spojrzałam na niego. Był to starszy brat Niall'a Greg. Ludzie pomyśleliby, że jak pokłóciłam się z Niall'em to nie rozmawiam z jego rodziną. Tylko, że to byłoby bardzo trudne, ponieważ nasi rodzice się przyjaźnią.
- Hej - odpowiedziałam. - Co tam u ciebie słychać?
- Dobrze. Wiesz, że mam synka? - zapytał.
- Słyszałam - odpowiedziałam, chociaż dobrze wiedziałam, że ma synka.
Po chwili podeszło do nas moje rodzeństwo i Libby.
- Cześć Greg - powiedział mój brat.
- Siema Luke, co ty tu robisz? U siostrzyczki jesteś? - zaśmiał się Greg. - Cześć, jestem Greg.
- Hej, mam na imię Libby - odpowiedziała.
- Taa, jestem u siostry - powiedział uśmiechnięty.
- Skąd wy się znacie? - zapytałam zaciekawiona.
- Mieszkamy w tym samym mieście, niedaleko siebie, a do tego nasi rodzice się przyjaźnią - wytłumaczył mi Luke, a Greg tylko przytaknął mu głową.
- Oh, nie wiedziałam - odpowiedziałam. - A gdzie podziałeś Denis i Theo ?
- Czekają w samochodzie. Miałem wyskoczyć im tylko po picie - uśmiechnął się. - Może dasz mi swój numer. Spotkalibyśmy się i pogadali.
- Jasne - odpowiedziałam i podyktowałam rząd cyferek.
Pożegnaliśmy się i poszliśmy do domu. Przez całą drogę byłam nie obecna. Myślałam o Niall'u. Ciekawe, co on może teraz robić? Głupie pytanie. Pewnie koncertuje i spełnia swoje marzenia. A ja? A ja siedzę przez cały dzień w domu przed telewizorem. Codziennie to samo. Dobra nie o to chodzi. Zastanawiam się czy chociaż raz od zerwania ze mną, pomyślał o mnie.

*Perspektywa Niall'a*
Siedzieliśmy w naszym domu na kanapie i oglądaliśmy jakiś denny film. Louis i Harry rzucali w siebie popcornem, Zayn oglądał ten film, Liam rozmawiał z Sophie, a ja zjadałem już trzeci kawałek pizzy. Cieszę się, że mam takich przyjaciół, ale strasznie tęsknię za Irlandią. Często wspominam czasy przed X - Factor'em. Co by się stało gdybym tam nie poszedł? Pewnie byłbym teraz z Dianą i oglądałbym jeden z tych głupich romantycznych filmów. Np.: "Pamiętnik". Ale teraz zyskałem tylu fanów i czterech najlepszych przyjaciół, którzy są dla mnie jak bracia. Czasami przyłapuję się na myśleniu o niej. To przez ten wyjazd do Londynu musiałem z nią zerwać. Wiem, że ten związek nie wytrzymał by rozłąki. A może gdybym dał nam szanse? Muszę przestać o niej myśleć...

*Perspektywa Diany*
Gdy wróciliśmy do domu każdy poszedł do swojego pokoju. Przez cały dzień siedziałam na laptopie. Po około dwóch godzinach z dołu zawołała mnie Libby mówiąc, że kolacja jest już na stole. Gdy wszyscy siedzieliśmy przy stole Darcy krzyknęła:
- Smacznego!
- Dzięki - odpowiedzieliśmy wszyscy.
Przypomniałam sobie, że będę musiała iść z małą na ten koncert, a nie wiem kiedy on jest. Postanowiłam ją o to zapytać:
- Darcy, kiedy jest ten koncert ? 
- 20 lipca - odpowiedziała automatycznie.
- A kto będzie śpiewał? - zapytałam.
- ONE DIRECTION !! - krzyknęła.
Po tych słowach zamarłam.

~*~
Przepraszam, że tak późno napisałam ten rozdział, ale 
nie miałam weny. Kolejny na pewno pojawi się wcześniej.
 Czytasz = Komentujesz
Do zobaczenia i całusyyy :*** @DARUSIA1603